niedziela, 1 stycznia 2012

Nastał Nowy Rok,
Powinien być pełen radości i pozytywnej energii. Jednak dla mnie nie jest taki cudowny.
Jak zawsze wróciłam do tamtych wspomnień. One mocno zraniły me wnętrze. Najgorsze jest, że mam nie uleczalna wadę.. nie potrafię zapomnieć.
Jednego nie potrafię zrozumieć.. Nie mogę pojąc jaki miał w tym cel, po co było to wszystko. Co się zmieniło. Nowy rok, stare pytania szukające odpowiedzi, której nigdy nie odnajdą. To przykre, bo gdybym umiała sobie na nie odpowiedzieć, lub gdybym potrafiła zapomnieć żyło by się łatwiej. Nie tylko mi ale też otoczeniu. Podobno teraz, błądząc w tej nieustannej melancholii mojego życia otaczam swoją osobę, negatywna energią. Zwykli, szarzy, i szczęśliwi ludzie tego nie lubią, odstrasza ich to. Tak więc pozostaję sama..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz