piątek, 14 października 2011

Gdy jest już źle..


Znów historia zatacza krąg. Czemu byłam taka głupia i myślałam, że tym razem będzie inaczej.?
Ludzie mnie otaczający, mówią: "Sama tworzysz swe problemy, choć możesz być tego nie świadoma'.
Może i maja rację, ale takie jest już moje życie. Znów straciłam kogoś mi bliskiego, znów w głowie słyszę głos: 'nie zostawię Cię.' Znów stare rany pękają.. Krwawią, a krwotok nie ustaje..
Jestem niestety tylko człowiekiem, pragnę tylko zrozumienia, czy to za wiele? Choć mówię sobie "dość" nie potrafię przestać. Mówię sobie, nie zbliżę się już do nikogo, nie bo to mnie zrani, co gorsza, ranić będę tego człowieka. Lecz czemu wewnętrzne coś wierzy, że będzie inaczej i wciąż próbuje. I się myli..



Nie jestem potrzebna nikomu,
więc nie wadząc,
mogę uciec z domu..
Go pozostawiając,
zostawić wszystko co mnie z nim łączy.
Pamiętać! zabrać to, co krwią mogę splamić
i spalić wśród kłaczy.
Parę tabletek na uspokojenie,
 i parę cięć na ukojenie.
To tylko potrzebne jest mi,
by móc szybko zakończyć tych wiele dni...



Wybacz ale to już koniec...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz